Brakowało nam takiego pale ale w naszej kolekcji. Idea stojąca za nim jest swoim skomplikowaniem odwrotnie proporcjonalna do pietyzmu, jaki wpakował w projekt etykiety nasz grafik. Piwo ma prosty skład, zdrowo i burzliwie fermentuje, no i oczywiście jest obficie chmielone na zimno odmianami chmielu, które porwały nas bez reszty – Galaxy z Australii oraz Nelson Sauvin i Motueka z Nowej Zelandii. Aromat to feeria tropików, cytrusów, ale także białego wina, które niektórym może kojarzyć się z zapachem nafty. Gdzieś tam w tle majaczą kiwi oraz kokos.